Kredyt w CHF wciąż jest przedmiotem licznych dyskusji i spekulacji. Na jego temat pojawiają się różne teorie, w tym niemalże spiskowe. Niejednokrotnie słyszy się, iż kredyt we frankach był fikcją , a banki nigdy nie maiły szwajcarskiej waluty albo, że problem frankowiczów w ogóle nie istnieje, ponieważ kredyty walutowe zaciągali ludzie majętni, których mimo wzrostu ceny franka i tak stać na spłatę.
Kredyty we frankach wersja prawdziwa
Większość przypuszczeń dotyczących zobowiązań we franku, to jednak opinie osób trzecich, nie mających nigdy bezpośredniej styczności z kredytem w walucie. Pozbawione w dodatku kwestii zasadniczych i realnej analizy. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na to, że w latach 2004- 2007 w wielu państwach należących do Strefy Euro pojawiły się oferty kredytów we franku szwajcarskim. Jest to informacja potwierdzona przez Szwajcarski Bank Centralny. Polscy kredytobiorcy zaś chętniej wybierali kredyt we frankach niżeli w krajowej walucie, ponieważ jego oprocentowanie było znacznie niższe- właściwie tylko do roku 2007, w latach późniejszych różnica stawała się coraz mniejsza. Odpływ oszczędności ze Szwajcarii dodatkowo spowodował spadek ceny CHF, przez co frankowicze czuli się bardzo pewnie. Niestety tylko do czasu. Wkrótce nastąpił bowiem zwrot, napływ kapitału ze Szwajcarii do Polski został wstrzymany, a kurs franka gwałtownie wzrósł. Ucierpieli na tym zwłaszcza ci, którzy kredyt we frankach zaciągnęli po roku 2007, gdyż wówczas ceny nieruchomości były już dużo wyższe niżeli kilka lat wcześniej. Co za tym idzie również realny problem w postaci nieporównywalnie wysokich rat w stosunku do tych, które frankowicze płacili na początku.
Czy można rozwiązać problemy jakie spowodowały kredyty w CHF?
Kłopot spłacających zobowiązanie w CHF bezpośrednio stanowią wysokie raty, ale tak naprawdę jest on znacznie głębszy. To, że kurs franka tak na nie wpłynął pociągnęło za sobą szereg konsekwencji. Aktualnie za nieduże mieszkanka ludzie ponoszą koszt apartamentu o sporym metrażu. Większość frankowiczów utraciła też zdolność kredytową, co dotyczy nawet tej grupy , która raty reguluje terminowo. Teoretycznie sposobów na rozwiązanie problemu frankowiczów istnieje kilka, natomiast w praktyce większości z nich nie da się wdrożyć. Można byłoby np. przerzucić koszty kredytu na banki, lecz wówczas doszłoby to ich destabilizacji, co zagrażałoby m.in. oszczędnościom klientów, a w najlepszym wypadku opłaty za wszelkie usługi bankowe drastycznie by wzrosły. Przewalutowanie kredytu w CHF na PLN? Analitycy mówią, że niekoniecznie byłoby to opłacalne. Swego czasu głośno zrobiło się również o pomocy ze strony rządu, jednak sprawa ucichła. Jedyną pewną opcją jest jak na razie spłacanie kredytu poza bankiem, bo wówczas można liczyć na bardziej korzystny kurs franka i niższy koszt przewalutowania miesięcznej raty. O tym, że metoda działa możemy przekonać się wyliczając rezultat wymiany PLN na CHF kalkulatorem walut zamieszczonym na platformie https://www.walutomat.pl/kursy-walut/chf-pln/ .
Frankowicze klientami kantorów internetowych
Oferując atrakcyjniejszy niż banki kurs franka kantory internetowe zdobyły tysiące klientów wśród feralnych kredytobiorców. Praktycznie tylko za pośrednictwem kantoru online można spłacać kredyt we franku taniej z pominięciem bankowych kosztów. Choć wobec wzburzenia klientów i konkurencji ze strony e-kantorów banki nieco obniżyły spread, nadal na platformach niezależnych od nich GBP kosztuje mniej. Dla porównania przyjrzyjmy się cennikowi Walutomatu: https://www.walutomat.pl/kursy-walut/chf-pln/. Frank w cenie ok 3,82 zł , czyli praktycznie możemy kupić tu walutę po kursie rynkowym. Gdy bank automatycznie robi przewalutowanie raty absolutnie nie ma takiej możliwości. Prowizja, którą Walutomat pobiera- nie oprócz a zamiast spreadu też jest niższa niż standardowy koszt wymiany waluty w banku. Wynosi ona 0,2 % , a spread w bankach średnio 5%. Ile zatem oszczędzają frankowicze, którzy wnieśli aneks do umowy kredytowej decydując się na spłacania kredytu z kantoru internetowego? W zależności od wysokości zobowiązania 60-140 zł. Miesięcznie, a w ciągu roku już pokaźną sumę.
Powiązane artykuły
-
Jak stworzyć domową garderobę?
Wszechstronne i doskonale urządzone garderoby kuszą swoim wdziękiem wiele kobiet, które zainspirowane modowymi katalogami lub amerykańskimi filmami chciałyby mieć coś takiego również w swoim domu. Sprawiają one wrażenie prawdziwego zbawienia zwłaszcza w momencie, gdy kończy nam się już miejsce w szafie.
-
Króliczkowa opaska do włosów
Ty razem proponuje abyście stworzyli opaskę z króliczyi uszkami która świetnie pasuje nie tylko dla dziewczynki;) Na zbliżające się święta Wielkanocne bedzie jak znalazł;) [yt=3N3dLlLy0Y0&width=560&height=480]
-
Sprężarki powietrza do profesjonalnych zastosowań. Jaki kompresor wybrać – śrubowy czy tłokowy?
Sprężarki powietrza to urządzenia powszechnie wykorzystywane w szeroko rozumianym sektorze przemysłowym, budowlanym, usługowym czy transportowym. Korzystają z nich zarówno duże zakłady przemysłowe, jak i mniejsze warsztaty, serwisy wulkanizacyjne i samochodowe czy firmy budowlane. Poniżej prezentujemy sprężarki powietrza chętnie wybierane przez polskich fachowców.
-
Żarówki LED – opłacalna inwestycja?
Żarówki LED szturmem wdarły się na rynek oświetlenia i z roku na rok coraz bardziej go podbijają. W porównaniu z poprzednimi latami, ich cena także znacząco spadała. Dziś dobrej jakości żarówki LED od znanego producenta, np. żarówki Osram, kupimy bowiem w przystępnej cenie niecałych 20 zł. Wysoka jakość, energooszczędność oraz niewysoka cena sprawiają, że żarówki LED goszczą już w większości polskich domów. Czy są jednak naprawdę warte zakupu? Sprawdźmy!
Grażyna
Żarówki LED – opłacalna inwestycja? 2018-03-12 07:38:28 2018-03-12 07:38:16